Pewnego dnia a dokładnie w maju 2005 ja i kilku moich znajomych wpadliśmy na genialny pomysł… wyjazdu za granice. pomysł ten odniósł efekt juz w lipcu bo 15 ja i dwóch moich znajomych jechaliśmy autokarem do Londynu w celu zapewnienia sobie dobra materialnego.
gdy dotarliśmy na miejsce okazało się, że miasto Londyn jest tak ogromnym miastem ze niewiadomo gdzie iść w przypadku, jeśli nie ma się do kogo pójść bądź nie wie gdzie iść. sama myśl o tym ze jest się od domu o tysiące kilometrów przyprawia człowieka o zawrót głowy. ale ze mną i z moimi znajomymi nie było tak źle w sumie śmialiśmy się ze w najgorszym wypadku zamieszkamy w śmietniku jak kot garfield. Co noc wychylając się z kubła pytając o nowe jedzenie. W końcu jednak racjonalizm przemówił nam do rozsądku i udaliśmy się na spotkanie z przyjaciółmi, którzy mieli nam pomóc na początku.
Po kilku chwilach pojawił się ford transit, z którego wyszedł znajomy z super oświadczynami: miasto wita wieśniaków z polski.
Wsiedliśmy do samochodu i wąskimi londyńskimi uliczkami udaliśmy się w miejsce bliżej mi nieznane. Po drodze nasz znajomy poczęstował się wędlinami z polskich ziemi, które przewoziliśmy. i w końcu zatrzymał samochód na bliżej mi nie znanej ulicy.
Gdy wysiadałem tylnymi drzwiami z samochodu, jakaś kobieta powiedziała: złapaliście więźnia? Oczywiście tyczyło się to mnie, chociaż wcale nie byłem więźniem. Przynajmniej wcale się nim nie czułem. Po kilku godzinach znaleźliśmy nocleg i zajęliśmy się myśleniem nad znalezieniem pracy. Początki bywają trudne. Tak trudne, że człowiek przechodzi ze skrajności w skrajność. i tylko mały płomyk nadziei ratuje człowieka przed totalnym załamaniem, że któregoś dnia będzie lepiej. Po 3 miesiącach bezrobocia i szukania na próżno pracy, znajduję swoją pierwsza pracę na ręcznej myjni samochodowej.
Właścicielami tej myjni są Rumuni. Dokładnie dwóch braci z Rumunii.
Nawet umieją mówić trochę po polski = ty Polaczku szybko szybko. Szczerze mówiąc śmiałem się z nich na okrągło. Cały czas poganiali mnie do pracy a ja z uśmiechem głupka na twarzy uparcie się im przeciwstawiałem, co spowodowało ze po 3 dniach dostałem wymówienie a na moje miejsce przyjęli mojego znajomego, z którym przyjechałem do Londynu. w ciągu tych 3 dni zarobiłem 42 funty. Szczerze mówiąc do dzisiaj nie mogę sobie wybaczyć tego ze ich nie pobiłem… Za kwotę, którą zarobiłem w ciągu 3 dni.
po kolejnych kilku tygodniach bezrobocia dzięki uprzejmości pewnego człowieka napotkanego na ulicy dostałem pracę w firmie zajmującej się recyclingiem śmieci.
Tygodniowo płacili 160 funtów. i w sumie pracowało się tylko 7 godzin dziennie, w czym 30 minut to była przerwa. i tu zaczyna się właśnie moja historia…
Cena ceny cennik (tanie i drogie) - czyli niekoniecznie najtańsze... Części, instrukcje. Gdzie, co i jak. Ile kosztuje?
Czy wiesz, że
Mimo obecnych cen paliwa, możesz jeździć taniej. Jest wiele sposobów na zmniejszenie zużycia paliwa. Jeśli będziesz przstrzegać kilka podstawowych zasad Twoj samochód będzie zużywał nawet do 30% mniej paliwa, a tym samym więcej pieniędzy pozostanie w Twoim portfelu.
Aby zmniejszyć spalanie, warto:
- usunąć z auta niepotrzebne przedmioty o dużej wadze;
- dbać o prawidłowy stan filtrów powietrza, świec, przewodówzapłonowych;
- wyłączyć źródła dużego poboru prądu (np. klimatyzację);
- dbać o prawidłowe ciśnienie w oponach;
- zdemontować nieużywany bagażnik dachowy, źle dobrany spoiler, itp;
- unikać gwałtownego przyśpieszania;
- "hamować" silnikiem.
Możesz jeździć tanio i ekologicznie!
Aby zmniejszyć spalanie, warto:
- usunąć z auta niepotrzebne przedmioty o dużej wadze;
- dbać o prawidłowy stan filtrów powietrza, świec, przewodówzapłonowych;
- wyłączyć źródła dużego poboru prądu (np. klimatyzację);
- dbać o prawidłowe ciśnienie w oponach;
- zdemontować nieużywany bagażnik dachowy, źle dobrany spoiler, itp;
- unikać gwałtownego przyśpieszania;
- "hamować" silnikiem.
Możesz jeździć tanio i ekologicznie!
>>>>>>WEJDŹ PO CZĘŚĆ TUTAJ
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz